piątek, 1 kwietnia 2016

Nawiedzony młyn w Willington

Jest to jeden z najbardziej znanych, zaprotokołowanych przykładów nawiedzonych domów. Przypadek ten przewija się w różnych książkach na temat duchów, ale najbardziej kompletną relację znajdziemy w annałach Towarzystwa Badań Psychicznych. Pan Proctor mieszkał przez kilka lat w nawiedzonym młynie i [przez ten czas] przyzwyczaił się już nieco do zjaw, które ciągle nawiedzały to miejsce; z drugiej strony jego goście nie darzyli ich taką samą sympatią, jak on. Poniższe fragmenty relacji pozwolą nam naświetlić ogólny charakter tego przypadku nawiedzenia:
Gdy dwie siostry przebywały u pana Proctora z wizytą, ich łóżka [w pewnym momencie] zostały nagle potrząśnięte. Poruszyły się również firanki i coś niespodzianie je szarpnęło. Następnej nocy firanki spadły na podłogę. Wtedy siostry pana Proctora ujrzały postać kobiety, zbudowaną z tajemniczej substancji koloru szarawo-niebieskiego. Postać wyszła z muru przy górnej części łóżka i pochyliła się nad nimi. Obie ujrzały to wyraźnie. Zobaczyły też, jak oddala się i powraca do muru…
Pani Davidson, szwagierka pana Proctora, również doświadczyła dziwnych zdarzeń. Pewnego wieczoru ułożyła się [już] w sypialni i gdy spojrzała na toaletkę, ujrzała coś, co jak przypuszczała, było białym ręcznikiem leżącym na podłodze. Pośpieszyła, by podnieść go, ale proszę sobie wyobrazić jej zaskoczenie, gdy spostrzegła, że to coś podnosi się, przechodzi przez pokój i znika pod drzwiami; następnie usłyszała, jak przemieszcza się dalej schodami swoim ciężkim krokiem! Dźwięk, który temu towarzyszył słyszał także pan Proctor i inne osoby przebywające w domu.

Innym razem pan Mann, stary młynarz, wraz z żoną i córką ujrzeli postać łysego mężczyzny w powłóczystej szacie, poruszającej się w tył i w przód. [Postać] znajdowała się na poziomie dolnej części okna drugiego piętra; stała pośrodku okna i ta jej część, która była widoczna, świeciła się zupełnie i widać było przez nią żaluzje. Gdy pozostawała w tej pozycji, ramy okienne były widoczne, a jej ciało promieniało niczym gwiazda rozsiewająca swój blask wszędzie wokół: potem przybrało niebieskawe zabarwienie i stopniowo zanikło od góry ku dołowi.
Najczęściej duchy były jednak widziane przez dzieci. Jedna z dziewczynek podeszła raz do pani Davidson i powiedziała: ,,Na łóżku mamy, w sypialni, siedzi jakaś pani. Ma dziury na oczy, ale nie ma tam oczu i patrzy tak twardo na mnie”. (Z duchem miał też kontakt dwuletni chłopiec). Innym razem matka ujrzała przez zasłonę łóżka postać, która przeszła przez pokój do stołu, na którym stała paląca się świeczka, po czym objęła ją i palcem zgasiła płomień…

Przeprowadzono kilka doświadczeń z jasnowidzącą imieniem Jane, aby ustalić przyczynę zjawisk. W transie mesmerycznym jasnowidząca precyzyjnie opisała dom, a także naturę zdarzeń, do których dochodziło w jego obrębie. Stwierdziła, że główna przyczyna problemu znajduje się „w piwnicy”. Nie zostało to jednak zweryfikowane. 

Źródło: H. Carrington, True Ghost Stories, New York 1915

Zobacz też:

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy temat. Nazywam się Rogerio Piasecki. Jestem Brazylijczykiem Polskiego pochodzenia oraz kapłanem (tzn. Pai de Santo, Babalaô) Religii Umbandy. Mieszkam w Londynie, gdzie jest nasza świątynia Umbandy, tzn. Terreiro de Umbanda. .
    Umbanda to religia, która powstała na początku XX wieku, w Brazylii, w mieście Rio de Janeiro. W dniu 15 Listopada 1908r, Zelio Fernandino de Moraes.
    Umbanda jest religią, która wierze w reinkarnacji jako forma ewolucji człowieka, miłość oraz dobroć.
    Od czasu do czasu jestem w Polsce i chętnie mógłbym was poznać. Bardzo przepraszam za moją polszczyznę.
    Mój email: rspiasecki@googlemail.com a strona internetowa to :
    http://www.paimaneco.org.br/londres niestety to po Portugalsku. Być może kiedyś będzie materiał w języku Polskim.
    Można poprzez site się ze mną się skontaktować też. Pozdrawiam serdecznie oraz zapraszam do nas je ktoś będzie w Londynie któregoś dnia.

    OdpowiedzUsuń